Weekend bez rowerowy, bo zmasakrowałem
-
DST
18.23km
-
Czas
00:42
-
VAVG
26.04km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 października 2008 | dodano: 05.10.2008
Weekend bez rowerowy, bo zmasakrowałem się na siłowni i ledwie poruszałem kończynami górnymi. Nie było mowy o jeździe chodź pogoda rozpieszczała. Dziś pod wieczór po zachodzie słońca wybrałem się na mini przejażdżkę. Trasa bezmyślna z ND na Maślice. Bez słońca temperatura już dużo niższa i zmarzłem w uszy. Było już ciemno, a mój aparat nie radzi sobie po zmroku więc fotek brak...
Pozdrawiam!
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku