burak rano, burak w południe...


                    
                    
          
                    
          DST
          13.62km
          
                                         
          Czas
          00:37
          
                              
          V_AVG
          22.09km/h
          
                                        
          Temperatura 
          30.0°C
          
                                                                      
          Sprzęt Lincoln 1.25
          
                              
          Aktywność Jazda na rowerze

Czwartek, 27 sierpnia 2009 | dodano: 27.08.2009

Koszmar... Rano burak! W pracy kiszka stolcowa. Po południu burak! Na dobrą sprawę dzień zaczął się ok. 17:00 jak spotkałem się z Agą. Dziś stuknęło nam 5 lat ale ze względu na odwiedziny rodzinki z Australii nie mogliśmy spędzić czasu tak, jak byśmy chcieli.

Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
Linkuj | Komentarze(11)

komentarze

Drogbas | 06:40 piątek, 6 listopada 2009 | linkuj Burak jakich mało

Galen | 10:11 wtorek, 6 października 2009 | linkuj WrocNam nie jeżdżę ostatnio prawie wcale. Mam za sobą kilka dojazdów typu "praca -> dom" ale nie miałem nawet czasu ich wrzucić na bloga.

WrocNam | 15:38 piątek, 25 września 2009 | linkuj Jeździsz jeszcze?
Czekam na wpisy ;-)
Pozdrawiam

WrocNam | 17:13 czwartek, 10 września 2009 | linkuj Jestem po rozmowie na SM w sprawie zgłoszeń - szczegóły u mnie.
Pozdrawiam i gdzie trasy?
PS. Może wybierzecie się na Maraton Wrocławski - jako towarzystwo?

Djablica anonima | 12:07 piątek, 28 sierpnia 2009 | linkuj to pisałam ja, ale cosik transfer niziutki i tak wyszło

Anonimowy tchórz | 12:05 piątek, 28 sierpnia 2009 | linkuj Gratuluję! A w Norwegii też stawiają auta na ścieżkach rowerowych, także to nie tylko w pl. Pozdrowerek

Galen | 06:38 piątek, 28 sierpnia 2009 | linkuj robin mam nadzieję, że zmasowany atak mailowy do Straży Miejskiej w końcu przyniesie efekt. Najbardziej bym się cieszył, gdyby kolesiowi wlepili kilka mandatów pod rząd.
vanhelsing dziękuję w imieniu swoim i wybranki :]
djk71 jeszcze z 10 x tyle by się przydało :]
mogilniak to nie kwestia "szczęścia" tylko stałej trasy do pracy i buraczanych przyzwyczajeń buraczanego kierowcy. Normalnie korzonki tam już chyba zapuścił. Mam nadzieję, że Straż Miejska niedługo wyrwie tego chwasta.
P.S. Dziękuję za życzonka :]