Galen prowadzi tutaj blog rowerowy

Galen

Nabieranie formy ciąg dalszy...

Sobota, 7 listopada 2009 | dodano: 07.11.2009

Wzdłuż nie rosnę już od dawna, za to w szerz nie przestaję. Ostatnie miesiące upłynęły na bezruchu i nie wpłynęło to pozytywnie na moje samopoczucie. Zbliżający się termin Mini Nocnej Masakry dał mi sporo do myślenia. Czas ostro się wziąć za ruszanie. Wczoraj poszedłem pobiegać i jest tak źle, że aż się płakać chce. 2 długości obwodnicy przebiegłem dwa razy (w sumie ok. 3km) odpoczywając po 30 sekund w czasie 26 min. Niestety mam jeszcze problem z oddychaniem. Bez chusty na twarz załapał bym zapalanie gardła w 5 sekund a z chustą oddycha się dużo gorzej. Może "przytłumiony" oddech był przyczyną dość wysokiego tętna (209)? Dziś kolejny etap zamiany tłuszczyku na mięśnie. Poranny rower czas zacząć! Czasu dziś niewiele, bo rano trzeba było się troszku pouczyć (kiedyś trzeba skończyć te cholerne studia) a później byłem umówiony na wymianę opon (i tak 580zł poszło w...). Postanowiłem, że wykręcę troszkę kilometrów wzdłuż Odry, czyli standardowe TurDeWały z małym zboczeniem do Halfordsa po nowe żarówki do Sieny (ale i tak nie było). Do szybkiego powrotu zmusił mnie telefon od mamy, która nie potrafiła wyłączyć alarmu w samochodzie :/ W sumie wyszło tego niewiele ale nogi czuję i to dość mocno. Mimo lekkiego zmęczenia za jakies 15 min idę pobiegać, przecież jak mówi słynne przysłowie: "maratończyk się nie poddaje, nie przed startem!". Danych z pulsometru ni ma, bo odmówił posłuszeństwa :] Chyba czas na wymianę baterii.

Pozdrawiam!

P.S. Na pierwszym zdjęciu widać inteligencję malujących pasy na ul. Na Ostatnim groszu.

P.S. 2. Wczoraj dostałem maila z Artemisa odnośnie Mini Nocnej Masakry. Oficjalna data rozpoczęcia: 5 grudnia. Miejscowość: Kątna (pod Wrocławiem).



I na koniec fotki od Agi z wczorajszego spacerku. Moje są szare i kichowatej jakości, więc miła odmiana dla oka:


Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki


komentarze
Galen
| 07:48 niedziela, 15 listopada 2009 | linkuj WrocNam mam nadzieję, że wytrwam do wiosny :] Najgorzej jak przyjdą deszczowe dni i będzie lało cały dzień. Boję się, że wtedy dam sobie spokój.
P.S. Wczoraj przeleciałem 6km bez zatrzymania. Może i niewiele ale napawa optymizmem :P
WrocNam
| 10:12 sobota, 14 listopada 2009 | linkuj Najważniejsza jest wytrwałość. Teraz (jesienią) po 3km, a na wiosnę już po 10 i więcej ;-)
Żeby Was pocieszyć - nie ruszyłem biegowo nogami od ponad miesiąca (w ten weekend mam zamiar się poprawić), a na rowerze nie byłem od 1.11 przez ciągłe wyjazdy (to zaraz poprawiam).
Pozdrawiam
Galen
| 22:10 czwartek, 12 listopada 2009 | linkuj Mlynarz ja od tygodnia biegam po 3km ale forma póki co do dupy. Zostały jeszcze 3 tyg. Może jak utrzymam taka intensywność treningów, to coś tam podskoczy :]
Młynarz | 20:53 czwartek, 12 listopada 2009 | linkuj No!

Ja niedługo też zacznę szlifować formę. :D
Musimy znów godnie reprezentować BS na tej imprezie. :D

p.s.

Przedwczoraj zrobiłem przebieżkę 3,5 km. :D
Trochę nogi to odczuły. :)
Jutro idę znów biegać. :) (nie mogę zawieść Michała ;) )

Pozdrawiam!
Galen
| 14:41 środa, 11 listopada 2009 | linkuj Ano wreszcie :] Czas się ostro brać za siebie, żeby nie zdychać podczas MNM ale w tym roku i tak chyba nie zdecyduję się na dojazd do Kątnej rowerem. W zeszłym roku powrót to był mega deszczowy hardcore, który skończył się na chorowaniu. Jak coś to mam jeszcze 2 wolne miejsca na bagażniku rowerowym :]
WrocNam
| 17:57 wtorek, 10 listopada 2009 | linkuj NO, WRESZCIE! ;-)
Co do Ostatniego Grosza: czytaj.
Co do MNM: Kątna 05.12 powiadasz? ;-)
Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]