Zgon
-
DST
14.00km
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Seledynowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie mam za bardzo co opisać z dzisiejszego dnia... Rano mroźno i słońce gdzieś za chmurami. Pokręciłem do pracy na najniższym przełożeniu (manetka jest uszkodzona i trzeba stosować fortel żeby zmienić bieg). Niby lżej ale się trzeba kulasami namachać. Nie dla mnie :] Powrót w lekkim deszczyku ale zahaczyłem jeszcze o Reserved i kupiłem sobie torbę. Nie jest to szczyt moich marzeń ale design fajny, wygląda na funkcjonalną i była tania jak barszcz (jak na torbę). Tuż pod domem "Seledynowy" wyzionął ducha - a właściwie napęd. Nie miałem już czasu na dokładne zdiagnozowanie co jest nie tak, a teraz jestem padnięty, jem pierogi z mięsem i już mi się tam zaglądać nie chce :] Jutro z rana może rzucę okiem albo pojadę busem.
Pozdrowienia dla wszystkich tu zaglądających!
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku