Salamander
-
DST
39.24km
-
Czas
01:55
-
VAVG
20.47km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tylko na Salamandrze. Odzwyczaiłem się trochę od "leżącej" pozycji, bo na Seledynowym siedzę wyprostowany i przez chwilę dziwacznie się czułem. Do pracy mogłem się wybrać na góralu, bo nie było dziś szefa przez co mogłem sobie rower wnieść do biura. Na góralu jedzie mi się bardziej komfortowo - przyśpiesza błyskawicznie, jest bardziej zwrotny i spokojnie można zaliczać wszystkie nierówności ale z drugiej strony siodełko w Seledynowym jest mięciutkie, na bagażniku można upchać laptopa i inne klamoty, a przede wszystkim bez obaw można przypiąć go pod budką ciecia bez obaw, że ktoś sobie "pożyczy".
W pracy czas leciał trochę wolno, bo umówiłem się z Agą, że po pracy zrobimy jakieś małe kręconko i nie mogłem się już doczekać. Niestety pech chciał, że rower Agi był u mnie na ND i zanim biedna przebiła się busem przez miasto, zleciało masę czasu i nie wystarczyło na zrealizowanie planów związanych z terenami na wschód od Wrocka. Podjęliśmy decyzję, że zrobimy sobie TurDeWały (c) blase. Przed wycieczką trzeba było się troszkę schłodzić, bo słońce dawało dziś czadu, więc wciągnęliśmy po "śnieżce". Jazda wałami w porównaniu z ścieżkami miejskimi znacznie przyjemniejsza. Cicho, lekki wiaterek i brak smrodu spalin. Dzisiejsze kręcenie zakończyłem u Agi w domu i do siebie wróciłem już busem. Jutro może uda się wyciągnąć Teściową na mini wycieczkę :]
Dzień uważam za bardzo udany tylko bolą mnie nogi. Cały dzień w przymałych spd robi swoje. Pozdrówka!
Kilka fotek pojawi się jutro jak mi je Aga wyśle, póki co jedna strzelona komórką :]
Dorzucam fotki:
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki
komentarze
p.s.
My też dzisiaj byliśmy na lodziku - wiosna pełną gębą! Wreszcie! :)
Przyhamowałem - niemal stanąłem, patrząc na Was, z nadzieją ;) że mnie zauważycie.
Aga się oglądnęła, ale czy na mnie , tego nie wiem. :)
POzdrawiam - sledzik5
Około tygodnia temu nie ukłoniłeś się "kaskowiczom" na Pilczyckiej a dzisiaj (17.16) na Bacciarellego. Powiem tak (tylko nie obraź się ja cipkos) "tylko krowa poglądów nie zmienia".
Jechałeś bez kasku, podobnie jak Aga.
Wychodzi na to, że teraz kłaniasz się" bezkaskowiczom"? ;)
Pozdrawiam - sledzik5