Obita dupa - czyli w poszukiwaniu "książeczki"
-
DST
31.53km
-
Czas
01:46
-
VAVG
17.85km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 marca 2010 | dodano: 01.04.2010
Miałem napisać coś mądrego. Jakieś głębsze przemyślenia itp. ale mi z głowy wypadło... Napiszę więc tak: jazda po mieście (centrum) na rowerze w poszukiwaniu "książeczki", to była masakra. Dawno mi tak dupy nie wytrzepało. Strasznie męczą te wszystkie krawężniki, krzywe płyty chodnikowe, dziury, kostka i wszędzie masa ludzi snujących się jak zombi.
Z uwagi na to, że wpis ten jest merytorycznie jałowy, wrzucam 3 fotki autorstwa Agi z dzisiejszego spaceru, co by coś ciekawego się tu pojawiło.
Pozdrawiam!
P.S. Zapisałem się już na Bike Maraton i dokonałem opłaty startowej (shit! ale zdzierstwo). To będzie mój pierwszy start w życiu a czuję kompletny brak formy. Będzie lipa :] Jak coś, to wypatrujcie zdechlaka z numerkiem 259!
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
komentarze
flash | 06:06 sobota, 3 kwietnia 2010 | linkuj
co do formy to być może źle się wyraziłem, ona jest daleko od tego, czego bym oczekiwał :)
flash | 05:55 sobota, 3 kwietnia 2010 | linkuj
mój rower od wczoraj stoi w rozsypce, rozkręciłem korbę, aby zbadać stan suportu... a w suporcie jedna z kuleczek pęknięta na pół... jak tylko przyjedzie nowy łańcuch to zakładam nowy napęd :)
WrocNam | 05:47 sobota, 3 kwietnia 2010 | linkuj
Za mało jeździsz, to i wyczuwasz niedogodności. Moje 4 litery już się uodporniły. ;-)
Pojawia się za to dużo dziur przy krawędzi, które chyba w sposób przypadkowy powstają i znikają.
Pozdrawiam
Pojawia się za to dużo dziur przy krawędzi, które chyba w sposób przypadkowy powstają i znikają.
Pozdrawiam
flash | 12:04 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj
Mój nr 1037, mi tez głupio bez formy jechać, ale i tak chyba pojadę, dla zabawy :)
Zapisałem się, ale jeszcze nie wpłaciłem, bo różnie to bywa.
Komentuj
Zapisałem się, ale jeszcze nie wpłaciłem, bo różnie to bywa.