07.04.2010
-
DST
14.03km
-
Czas
00:36
-
VAVG
23.38km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 kwietnia 2010 | dodano: 07.04.2010
Zupełnie nie mam pomysłu na treść wpisu. Jakoś ten wiosenny wiaterek wywiał mi wszystko z głowy...
O! Przypomniało mi się coś. Rano było koszmarnie zimno. Szron na trawie i szybach.
Pozdrawiam i przepraszam za taką mizerię :P
P.S. Zastanawiam się, czy brać na Bike Maraton worek z piciem do plecaka, czy wystarczy to, co rozdają na bufetach?
P.S.2. Jak macie jakieś doświadczenia z bukłakami, to proszę o info. W moim starym zakwitła już kolonia boczniaków i muszę kupić coś nowego.
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
komentarze
akitigra | 07:10 sobota, 10 kwietnia 2010 | linkuj
Ciągnąłem się w zeszłym roku w ogonie na mega i na bufetach było jeszcze picie. W kubeczkach i butelkach, gorzej z żarciem, bo brakowało już suszonych owoców.
Paweł | 19:58 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj
Z tym piciem to zależy od trasy i pogody, ale np w słońcu zawsze biorę 2 bidony po 0,7l i jeszcze na bufetach dotankowuje. Nie wiem jak w tym cyklu maratonów, ale na innych zdarza się, że jak przejedzie 2/3 stawki, to na bufetach nic już nie ma do picia, no i podają w takich mikro kubeczkach.
Komentuj