Po numer startowy i chip
-
DST
41.95km
-
Czas
01:56
-
VAVG
21.70km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem napisać tu coś ciekawego, taką mini relację z dzisiejszego dnia ale padam na ryjek. Powiem tylko tyle: wielki kanion i rów mariański są niczym w porównaniu z dziurami w moim mózgu. Od kilku dni żyję maratonem a dziś po powrocie od Agi zabrałem się za wymianę opon na terenowe i co? Zapomniałem kupić dętek! Było już po 22, więc opcja kupna odpadała ale maratończyk się nie poddaje, nie przed startem! Byłem już gotowy wypruć dętki z roweru sąsiada ale po przekopaniu kanciapy rowerowej znalazłem jakieś stare łatane IRC i jakiegoś Decathlona. Całe to moczenie gumek w wannie w poszukiwaniu umykających bąbelków i wyszarpywanie opon z obręczy mnie wymęczyło. Rozrobiłem sobie jeszcze izotonika, wsadziłem do lodówki, zamontowałem porządnie numer startowy (259) i czipa a teraz szałer i lulu.
Dobranoc!
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki