Na tłuścioszkach!
-
DST
47.88km
-
Czas
01:58
-
VAVG
24.35km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 maja 2010 | dodano: 01.05.2010
Miała być seta ale pogoda od samego rana była do dupy. Dopiero ok 13:00 zaczęły wysychać asfalty i mimo wiszących nad głową chmur można było wybrać się na małe kręcenie. Pomysłu za bardzo nie było, więc wzięliśmy z Agą mapkę Wzgórz Trzebnickich i pojechaliśmy przed siebie. W trakcie wycieczki wypogodziło się i wylazło słońce. Po przejechaniu 25km w stronę Milicza odbiliśmy na Trzebnicę a następnie Wrocław. Miało wyjść 50 ale coś nie do końca się udało. Któryś licznik przekłamuje. Będę musiał sprawdzić który. Wycieczkę udało zakończyć się w odpowiednim momencie. Chwile po zjedzeniu obiadku (gyrosik - mniam!) zaczęło znów padać. Fotek dziś nie strzelaliśmy, bo jakoś nie było weny. Jedyną fotkę dedykuję bendusowi.
Pozdrawiam!
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki
komentarze
Mlynarz | 17:47 środa, 5 maja 2010 | linkuj
Kiedy ciśniemy do Jegłowej szukać kryształów? :)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Platon | 08:36 poniedziałek, 3 maja 2010 | linkuj
Wzgórza są popularne :) Na sprawdzenia licznika na trasie proponuje zliczać słupki drogowe. Jak licznik jest źle ustawiony po kilometrze będzie już widać sporą różnicę.
agata | 20:24 sobota, 1 maja 2010 | linkuj
Na jakich tłuścioszkach?
Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie wybierzemy się do Jegłowej...
Komentuj
Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie wybierzemy się do Jegłowej...