Kręcenie korbą po Wrocku
Dystans całkowity: | 6225.59 km (w terenie 155.55 km; 2.50%) |
Czas w ruchu: | 282:50 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.47 km/h |
Suma podjazdów: | 1100 m |
Maks. tętno maksymalne: | 208 (106 %) |
Maks. tętno średnie: | 184 (90 %) |
Suma kalorii: | 8508 kcal |
Liczba aktywności: | 204 |
Średnio na aktywność: | 30.52 km i 1h 29m |
Więcej statystyk |
Najazd na ambicję...
-
DST
38.13km
-
Czas
01:37
-
VAVG
23.59km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z początku do Agi. Później, gdy upał trochę ustąpił a ja posiliłem się wyśmienitym leczem wybraliśmy się na TurDeWały. Mniej więcej w połowie standardowej traski wyprzedził nas biker na trekingu i w czerwonej koszulce. Na Agę zadziałało jak płachta na byka! Ruszyła z kopyta i tak co jakiś czas wyprzedzaliśmy się na wzajem drocząc się w pewien zabawny i motywujący do wysiłku sposób. Wkrótce nasze drogi się rozdzieliły - on pojechał w stronę zoo a my na jaz. Oczywiście wysiedzieć się nie dało. Byliśmy cali mokrzy, pot kapał z każdego fragmentu ciała a komary cięły jak dzikie! Powrót również dynamiczny mimo iż bez wyścigów. Kiedy Aga brała prysznic ja byłem już w drodze do domu. Na legnickiej znów najechał mi na ambicję jakiś biker. Tym razem było trochę mniej kulturalnie. Wyprzedzał mnie, a później zwalniał, nie wiem czy celowo, czy odpoczywał ale mnie to wkurzało. Na dodatek było już ciemno a koleś jechał bez oświetlenia. Kiedy tylko na jednym ze skrzyżowań zmieniło się światło na zielone wrzuciłem kilka ostrzejszych zębatek i docisnąłem do ok. 38km/h. Na następnych światłach dopadło mnie czerwone i w ten sposób mnie dogonił ale pojechał prosto a ja odbiłem w kierunku na ND. To chyba na tyle? Dziś bez fotek. Pozdrawiam!
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki
Z ukrytej kamery...
-
DST
39.07km
-
Czas
01:40
-
VAVG
23.44km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano zamiast gdzieś w górki czas spędzałem jeżdżąc po warsztatach samochodowych, bo mi coś Sienka ma rano poważne problemy z odpalaniem. Po południu pokręciłem do Agi. Po obiadku zrobiliśmy malutkie TurDeWały, żeby sprawdzić jak z siłami. Nie jest najgorzej. Może w niedziele uda się jeszcze trochę pokręcić? Wieczorkiem po serialu House (polska wersja językowa ssie!) wróciłem do domu. Temperatura już niska ok. 16˚C. Na światłach dopadał mnie chłód. To chyba na tyle...
P.S. Poniżej fotka strzelona z "ukrytej kamery". Jakość marna ale przy ok. 27km/h ciężko zrobić dobrą fotkę telefonem komórkowym :]
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki
Reklama dźwignią handlu?
-
DST
8.00km
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Reklama dźwignią handlu? Chyba nie zawsze...
Dziś odebrałem rower od Agi. Jazda z początku extremalna, bo zapomniałem podpiąć hamulce i zorientowałem się dopiero jak już byłem rozpędzony. Później już tylko walka, żeby utrzymać się na pedałach SPD bez butków SPD. Danych ni ma, bo licznika nie było (były za to zajebiaszczo jasno świecące lampki - aż mnie duma rozpierała).
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
Jak debil!
-
DST
20.69km
-
Czas
00:58
-
VAVG
21.40km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Lincoln 1.25
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zawsze wkurzają mnie ludzie jeżdżący bikiem po zmroku bez jakiegokolwiek oświetlenia. Wczoraj sam dałem zły przykład. Zapomniałem z rana przełożyć lampek na dodatek nawet nie zdawałem sobie sprawy, że ok. 21:00 będzie już tak ciemno. Strasznie źle się czułem z tym brakiem oświetlenia ale nadciągał deszcz i do domu mi się spieszyło. Przec chwilkę rozważałem opcję zapakowania się z rowerem do bus'a (bo ponoć już można) ale stwierdziłem, że będę jechał ostrożnie oświetlonymi drogami rowerowymi i chodnikami i będzie ok. Chyba czas na jakiś drugi zestaw lampek, bo zmrok będzie zapadał coraz szybciej, a ja nigdy nad ranem nie mam głowy do takich rzeczy.
Pozdrawiam (tylko tych oświeconych)! :]
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
Jeszcze troszkę i urlop
-
DST
26.27km
-
Czas
00:55
-
VAVG
28.66km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Lincoln 1.25
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dom -> praca -> Aga -> dom. Bez rewelacji, przygód itp. Zwyczajnie acz przyjemnie :]
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
Ciężki dzień...
-
DST
13.65km
-
Czas
00:36
-
VAVG
22.75km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Lincoln 1.25
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś praca w terenie. Pogoda była niepewna, więc musiałem zabrać kilka klamotów dodatkowo ledwo się zmieściłem do plecaka. Trasa dom -> praca w sumie standardowa (łącznie z parkującym na drodze rowerowej burakiem, który już mnie tak wkrewia, że chyba mu poprzetrącam lusterka). W pracy dziś sporo do zrobienia ale wszystkie trudy łagodziły fantastyczne widoczki. Powrót z pracy późno i szybko... Jest jeszcze sporo rzeczy do zrobienia przed urlopowym wypadem...
Poniżej kilka fotek. Sorki za jakość ale trzaskane były komórczakiem.
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
Byle do piątku
-
DST
13.71km
-
Czas
00:39
-
VAVG
21.09km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Lincoln 1.25
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykła trasa: dom -> praca -> dom. W pracy siedzę jak na szpilach. Już nie mogę się doczekać weekendu i 2 tygodni urlopu... Oj będzie się działo... :]
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
Buraki!!!
-
DST
13.61km
-
Czas
00:35
-
VAVG
23.33km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Lincoln 1.25
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa: dom -> praca -> dom. Rano dość ciepło, bezwietrznie, przyjemnie niemal sielsko, gdyby nie buraki na drodze rowerowej. To jest stała miejscówka buraczanej nacji. Mogła by tam od czasu do czasu straż miejska podjechać z żółtymi zabawkami.
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku
Pałer!
-
DST
19.83km
-
Czas
00:50
-
VAVG
23.80km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kiedy ja odparzałem sobie poślady w robocie przed laptopem Aga szalała na rowerze. Zrobiła dziś dziewczyna kawałek porządnej traski po Wzgórzach Trzebnickich. Po robocie odwiedziła mnie w domu. Zjedliśmy obiadek, poczekaliśmy aż się uleży i odwiozłem Agę do domu. W drodze powrotnej na ślimaku przy zjeździe z Gondowianki wrzuciłem za duży pałer na maszynkę i zerwałem łańcuch dość pechowo bo wkręcił mi się między szprychy i zablokował tylne koło. Obyło się bez gleby ale porżnąłem sobie ramę łańcuchem. Na szczęście udało mi się znaleźć (dzięki pomocy przejezdnego bikera) zerwane fragmenty. Złożyłem wsio do kupy i wio do domu...
Poniżej zapożyczona (ale dedykowana mi) fotka od Agi.
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki
Cholerna huśtawka!
-
DST
25.72km
-
Czas
01:12
-
VAVG
21.43km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
HRmax
171( 82%)
-
HRavg
127( 61%)
-
Kalorie 660kcal
-
Sprzęt Kelly's Salamander 2006 by Galen
-
Aktywność Jazda na rowerze
Co za koszmarne lato! Słońce, deszcz, słońce, deszcz, słońce, deszcz...
Wstałem rano o 8:00 żeby załatwić wszystkie sprawy, pojechać do Agi i rozpocząć rowerowy dzień. Jak tylko dojechałem na miejsce zaczęła się burza. Lało zdrowo i dość długo. Czekaliśmy z utęsknieniem na promienie słońca, które osuszą gruncik i będziemy mogli trochę pokręcić. Po jakimś czasie słońce wyszło, asfalt wysechł i... Zaczęło padać. Sytuacja powtórzyła się kilka razy, aż pod wieczór ok. 19:00 wywiało chmury i można było wybrać się na małą wycieczkę. Ponieważ lało pół dnia teren odpadał. Nie zostało nam zbyt wiele opcji. Postanowiliśmy pokręcić asfaltem w stronę Psiego Pola. Gdy dojechaliśmy na miejsce przyszedł apetyt na więcej i udaliśmy się w stronę Ramiszowa (tutaj zawróciliśmy i z powrotem tą samą drogą).
Poniżej 2 fotki z trasy. U Agi na blogu opis trasy i fotka przedstawiająca huśtawkę pogodową.
Dane z pluszometru:
Time: 1:17:27
Average: 127
Maximum: 171
Kcal: 660
Kategoria Kręcenie korbą po Wrocku, Krótkie wycieczki